Działania i wydarzenia

Tura 1 (0.5. EB)

Poziom wód w rzece na południu naszych ziem szybko rośnie. Zima w górach Solii była sroga, a teraz śnieg stopniał. Z dnia na dzień coraz bardziej zagraża nam powódź. Kozacy pytają co Ataman z tym uczyni?

Solia pomimo tego, że została na ziemiach Siczy pokonana, nadal zagraża swojemu dawnemu wrogowi, a będącemu dla kozaków i braci Atamana domem od wielu lat. Niech próbują swoich sił w zagrożeniu nam, nawet potopem i powodzią. Na dworze aż głośno było od salw śmiechu, gdy uznano to za próbę ataku Słonecznych. Na nic zda się ich magia i czary, kiedy po grodach pełno samopałów i kozaków do bitki lgnących! - mówili doradcy, gdy w głowie naszego władcy już zrodził się plan, który może temu zażegnać. Ataman Siczowy Kazimierz Drawski postanowił wystosować do Atamana Południowego Stefana Gniadego list, który wyruszy gońcem w postaci jeźdźca będącego powiernikiem Orła.

W liście zaś tak oto napisano:

Bracie mój, Atamanie Południowy Stefanie Gniady, panie na Grodzie Niedźwiedzim.
Doszły mnie słuchy o domniemanych problemach Twych w Siczy Południowej, gdzie Drawa, rzeka nasza matką nam będąca i symbolem wywalczonej wolności z brzegów wystąpić chce i zagrozić naszym rodakom. Czyżbym winien się martwić, czy może ze spokojem przyjmować dar ten od Wielkiego Orła, jako skargę na dowód naszej próżności?

Nic jednak nie może pozwolić nam na to, byśmy zwlekali. List ten wysyłam Orłem z koronnego dworu, by prosto do Twoich rąk wiadomość dostarczyć. Wiem dobrze, przyjacielu, że jako Bastion Południa posiadasz w tamtym rejonie spore wpływy i zapewne dostateczne ku temu środki. Chociaż zwlekałeś z tym, bym to ja podjął decyzję, chciałbym, byś w przypadku kolejnego przypadku zagrożenia powodzią, z własnej inicjatywy wyszedł z podobnym do poniższego planu, jako protektor i ataman Siczy Południowej.

Wokół rzeki mieszka wielu kozaków - wiele wsi i zagród korzysta z jej bogactw. Nie do końca musimy uznać to za klęskę, prawda? Nakazuję Ci skrzyczeć okoliczną czerń i wykorzystać z koronnego skarbca dwieście sztuk złota, które Ci udostępniam. Masz zwerbować dwa oddziały Piechoty zaporowej i wyposażyć ją w dogodne do tego narzędzia. Zapłać także chłopom, by też pracowali, pilnując ich, by przypadkiem się nie obijali. Niech Twoi kozacy z Grodu Niedźwiedziego trzymają nad nimi pieczę. Za dwieście sztuk złota nie tylko wykupisz ową piechotę zaporową, ale także zapewne opłacisz chętnych do pracy chłopów i biedniejszych kozaków. Niech w miejscach zagrożonych powodzią wybudują nieopodal brzegów rzeki w strategicznych miejscach ziemne wały, które zablokują rozlewanie się wody. W miejscach zaś, gdzie nie ma żadnych zabudowań, a jedynie lasy bądź step, niech woda wylewa śmiało. Trzeba się skupić na bezpieczeństwie naszych mieszkańców pierwiej.

Możemy też wynieść z tego małe zyski - niech Ci, którzy pola posiadają niedaleko rzeki, wykopią rowy, którymi pójdzie woda w kierunku pól i nawodni glebę. Rowy jednak muszą być na tyle głębokie, by woda nie zalała także pól. Trzeba zapobiec głównie wylewaniom na pola i zagrody - tam, gdzie nie trzeba, nie budujcie wałów i zapór, gdyż woda wleje się w końcu do morza. Uważajcie czajkami na niebezpieczny poziom wody i wstrzymajcie się z pływaniem na czas zażegnania problemu. Nie zawiedź mnie, przyjacielu.

- Dwa oddziały Piechoty zaporowej - 2x80 sz - 160 sz
- 40 sz na cele administracyjne, wynajęcie chłopstwa, narzędzia i pokrycie dodatkowych kosztów.
Razem: 200 sztuk złota

Ataman Siczowy Kazimierz Drawski wysłał także gońca z listem do swojego przyjaciela, Wilhelma Prajma z Wysokiego Rogu, by ten zwiększył ilość patroli u swoich wybrzeży i poprosił o zwiększenie liczby czajek, które pływać będą po morzu. Pojawienie się cudzych ludzi na okolicznych wyspach nie wróży za dobrze. Lepiej się przygotować wcześniej, niż popaść w wojnę z zaskoczenia z być może wrogo nastawioną nacją. Podobna prośba została wysłana do Atamana Jednookiego, dowodzącego Siczą Kankarską, by ten uważniej pilnował cieśninę otwierającą drogę z Morza Kankarskiego na duże, zachodnie morze i ściągał cło z tych statków, które nie należą do Siczy, a których nie zdecydowali się zaatakować.

Piechota nie była co prawda robotnikami, ale wzięła się do pracy. Zażegnano groźbę powodzi, przynajmniej na razie. Jednak sama piechota nie wystarczy, a już na pewno nie do budowy systemu irygacyjnego. To wojownicy, a nie budowniczowie!

Jako, że prace zostały wykonane całkiem szybko, Kazimierz Drawski za kolejnych 150 sztuk złota wykupił grupę budowniczych i specjalistów, którzy nadzorując żołnierzami i robotnikami zażegnają groźbę powodzi na wiele lat i zbudują ów system irygacyjny. Kwota ta ma pokryć wszelkie inne także wymagania. Rowy mają zostać obudowane drewnianymi deskami, a w miarę możliwości wzmocnione kamiennymi cegłami i małymi blokami, które sprowadzone zostaną z sąsiadującą, pełną kamieniołomów Siczą. Po uprzednim przemyśleniu Ataman Siczowy nie zakazuje pływania po Drawie, ale chce prosić kozaków o ostrożność. Znając rzekę, powinni sobie jednakże poradzić - podczas, gdy ze strony gór płynie spory nurt, wyrzucone z czajek sieci mogą złapać wiele ryb.

Jeżeli prace pójdą owocnie, wały i rowy zostaną podbudowane, a Drawa będzie zabezpieczona, jeden z oddziałów piechoty ma udać się do Wysokiego Rogu i tam stacjonować na użytek i na częściowym utrzymaniu Wilhelma Prajma. Druga formacja piechoty ma chronić ujścia Drawy.

W związku z porzekadłem, że aby wygrać wojnę, trzeba najpierw mieć złoto, gdyż na tym polega rzemiosło wojenne dążące do zwycięstwa, Ataman Siczowy w porozumieniu ze swoimi doradcami wydaje kwotę 250 sztuk złota na rozbudowę przemysłu kozackiego w kierunku sporych warsztatów rzemiosła w Siczy Północnej. Wśród grodów sąsiadujących z Orlim Gniazdem i w tymże mieście rozbudowane zostaną warsztaty tkackie, krawieckie, szewskie oraz kuźnie. Ma to dążyć do uprzemysłowienia tej Siczy i zwiększenia dochodów z produkcji rzemiosła, oraz rozbudować znacząco produkcję bawełny i materiałów tkackich w tym rejonie, które są przedmiotem handlu zagranicznego. Tak więc wokół Orlego Gniazda zostały rozbudowane wszelakie plantacje, wyposażone także w strażnice przypisane do sąsiadujących zagród, w których kozacy będą pomieszkiwać i stacjonować dla spokoju przemysłu.

- 400 sztuk złota

Wybudowano system irygacyjny, który działa sprawnie i już przynosi zyski.
+100 Rolnictwo

Rozbudowa rzemiosła ożywiła gospodarkę Kozacką.
+150 Rzemiosło

Porty Wielkiej Siczy Drawskiej zostają powołane w pełny stan gotowości. Od tej pory żaden statek Soliański ma nie zostać przepuszczony nawet za opłatą i unikać rabunku, jak to się wcześniej zdarzało. Każdy zaś, kto handluje z uzurpatorskim Cesarstwem Solii, a który będzie chciał przepłynąć przez rzekę Drawę albo Morze Kankarskie na północy Siczy, na płacić wysokie myto za uczęszczanie szlakiem handlowym. Szczególnie pilnowana ma być północna cieśnina. Myto ma być ściągane w obie strony.

Na potrzeby administracyjne i nakłonienie kozaków z Siczy Kankarskiej Ataman Siczowy przekazuje 50 sztuk złota tamtejszemu atamanowi.

Aby pójść na przeciwko prawdopodobnym ruchom Solii ze wschodu, oraz domniemanego ataku, który może dojść drogą rzeki, Ataman Siczowy postanowił skolonizować kawałek Drawy na rzecz Stefana Gniadego, który obejmie zwierzchnictwo nad powołaną teraz Siczą Wschodnią, którą będzie dowodził ataman odpowiadający przed Stefanem Gniadym, przez niego wybrany. Tereny te zostaną skolonizowane w sposób następujący - Za liczbę 300 sztuk złota teren na skraju nowej Siczy ma zostać zamieniony w plac budowy nowego fortu - Fort Księżycowego, poświęconego nazwą jako hołd dla nowych sojuszników Cesarstwa Luny. Fort ten nie będzie zwykłym grodem, jakich w Siczy wiele. Będzie to prawdziwa twierdza, która będzie obejmowała oba brzegi Drawy, oraz przechodzić będzie przez rzekę masywnym mostem, z dużą kratą w formie bramy, którą można zamknąć.

Fort Księżycowy zostanie wybudowany za owe 300 sztuk złota, a za dodatkowe 150 sztuk złota w umocnionym fortyfikacjami forcie mają zostać wybudowane od strony Siczy, zabezpieczone należycie koszary dla znajdujących się tam wojsk - baraki, w których teraz będzie stacjonować Piechota zaporowa Atamana Południa, która przejdzie z Grodu Niedźwiedziego. Oprócz koszar i baraków, za całość 450 sztuk złota zapłaconych za Fort, Ataman Siczowy życzy sobie, aby wybudować w forcie kuźnie, warsztaty kowali i płatnerzy, a także należyte spichlerze i karczmy, których nie może dla kozaków zabraknąć. Dodatkowo, na samych granicach wschodnich, gdzie zaczyna się teraz nowa Sicz, głównie w okolicach Drawy, mają powstać małe posterunki i wieże obserwacyjne, które mają zapobiec nagłej inwazji i uprzedzić Fort Księżycowy o nadchodzącym wojsku.

Jednakże, jak wcześniej się wspominało, wojna polega na złocie. Dlatego też, z duchem uprzemysłowienia, Kazimierz Drawski postanawia jeszcze mocniej zwiększyć południe kraju, "użyźnione" ostatnią powodzią. Za kwotę 200 sztuk złota Sicz Południowa ma zostać w następujący sposób rozbudowana - na rzekach mają powstać młyny wodne, tak samo jak i te wietrzne na polach. Ze skarbca też powstać mają nowe stadniny koni i hodowle, które nie trudno utrzymać. Niech każda wieś posiada swój własny młyn, niech każda większa wieś posiada piekarnię bądź kowala. To 200 sztuk złota ma sprawić, by Sicz Południowa zamieniła się w dobrze prosperującą prowincję. Kolejne 100 sztuk złota ma zostać przeznaczone z kolei na rozwój Siczy Wschodniej, nowo skolonizowanej. Poza Fortem, w stronę granic Siczy Południowej, mają zostać wybudowane wsie, w których zasieje się ziarna i zboża - niech żywność płynie do Fortu Księżycowego, by ten był samowystarczalny.

Dodatkowo, Kazimierz Drawski z uśmiechem na ustach wita swoich sojuszników ze Zjednoczonych Plemion Baji, których obecność nie powinna nikogo niepokoić. Ataman Siczowy uspokaja i zapewnia, że są to siły sojusznicze, które ramię w ramię wspomogą kozaków podczas wojny z Cesarstwem Solii. Tak samo jak kozacy, ludzie i centaury byli zniewoleni przez wspólnego wroga. A wolność należy się każdemu, a szczególnie sojusznikom.

- 300 sztuk złota - budowa Fortu Księżycowego i ogólne skolonizowanie Siczy Wschodniej.
- 150 sztuk złota - koszary/baraki w Forcie Księżycowym, powstanie kuźni, warsztatów i pracowni.
- 200 sztuk złota - rozbudowanie i uprzemysłowienie Siczy Południowej w kierunku rolnictwa, hodowli koni i rzemiosła.
- 100 sztuk złota - uprzemysłowienie Siczy Wschodniej i rozwijanie jej kolonizacji w celu samowystarczalności.
- 100 sztuk złota - na zakupienie dodatkowego wyżywienia i zaopatrzenia do Fortu Księżycowego, zarówno dla armii Siczy, jak i sojuszników z zachodu, którzy dostają przyzwolenie na rezydowanie w grodzie, korzystanie z koszar i wszelkich usług. Mają takie same prawa, jak kozacy, chociaż w razie sporów bądź ograniczonych ilości środków, kozacy mają być na pierwszym miejscu.
- 100 sztuk złota - na rozbudowanie portów i osad rybackich na całej długości Drawy od ujścia prawie aż po Fort Księżycowy. Ma to na celu zachęcenie kozaków do większego rybołówstwa i obecności na rzece.
- Przesunięcie armii z Grodu Niedźwiedziego do Fortu Księżycowego
- Przyzwolenie kozakom na zapuszczanie się na daleki wschód w celu grabienia Cesarstwa Solijskiego. Ataman Siczowy jednak nakazuje ostrożność i rozwagę przy rabunkach.

Kolonizacja Siczy Wschodniej z racji niewielkiego rozmiaru i dużych środków w to zainwestowanych postępowała raczej szybko. Powstał dość dobrze umocniony fort, a kolonia przynosi pierwsze zyski. Budowa nowej fortecy, a także działania na rzecz jej samowystarczalności pozwolą rekrutować więcej oddziałów.
+100 rolnictwo
+50 rzemiosło
+1 zaopatrzenie

Rozwój siczy południowej przynosi zyski
+50 hodowla koni,

Dodatkowe fundusze na kolonizację pobudziły rolnictwo
+50 rolnictwo

Złupiono kilka statków Solii, ale te przestały pływać. WIększość łupieżców wyłapała armia Soliańska - liczna i stacjonująca pod granicą. Łącznie łupy nie są zbyt imponujące
+50 do skarbca

Stosunki pomiędzy krucjatą Bajarów i Kozakami są raczej poprawne.

//Czy mam rozumieć, że mam sobie dopisać 85 sztuk złota do skarbca w związku z bonusem nacji?

W stepie szerokim...:
Kozacy od wieków mieszkają w stepie i znakomicie znają swoją krainę. Potrafią znaleźć jedzenie czy inne bogactwa, tam gdzie mieszkańcy innych krajów nie znajdą niczego. Nic więc dziwnego że inwestycje powiązane z rolnictwem i pozyskiwaniem surowców (oprócz górnictwa) na znanych im ziemiach (strefa klimatyczna) przynoszą 10% zysków więcej.

Nie. Jest jak piszę.

Za kwotę 50 sztuk złota Kazimierz Drawski najmuje zwiadowców z Siczy Kresowej którzy małymi grupkami mają wyruszyć głównie na wschód, ale także na północny i południowy wschód, by poznać lepiej krainę pomiędzy Wielką Siczą Drawską a Cesarstwem Solii. Za zadanie mają także wypatrywać jakichś szczególnych punktów, takich jak źródła z wodą pitną, strumienie, doliny, jaskinie i niedostępne kryjówki. Niech większość z nich patroluje okolice aby zaalarmować o prawdopodobnej ofensywie Solii oraz przygotowuje teren pod możliwą ofensywę Siczy.

Zwiadowcy mają znaleźć sobie dobre kryjówki, które zdatne będą pomieścić spore grupy żołnierzy. Takie, których Solia nie zoczy, a z których okolic będzie można ogarnąć spojrzeniem daleki zasięg. Miejsca te zostaną być może w przyszłości wykorzystane. Ich zadaniem jest także zawitanie do niektórych większych wiosek, wybadanie nastawienia do Cesarstwa Solii i sprawdzenie, czy na Drawie nie ma jakichś daleko wysuniętych placówek.

Zwiadowcy wykryli liczne punkty tego typu i obszar aż do granic Solii jest realtywnie dobrze poznany. Sama armia Cesarza nadal stoi na zachodniej granicy kraju.


Co do wiosek, to generalnie tereny w pobliżu Solii zdominowane są przez ludność post-soliańską, wrogą Siczy. Jednak im, bliżej Siczy, tym więcej Kozaków i ludów im podobnym. Ludy te nastawione są raczej obojętnie do Siczy, ale obawiają się ekspansji Solii, oraz Velgardu który słynie z niewolenia wolnych ludów. Na pograniczu Drawskim wielu oczekuje wręcz kogoś kto mógłby ich bronić przed Solią i chciwymi Valgardczykami.

Do większych osad mają zostać wysłane listy z propozycją dołączenia do Wielkiej Siczy Drawskiej, głównie na wschód od Siczy Kresowej, w której skład właśnie nowe tereny wejdą. Wszyscy mieszkańcy wsi, osad, wiosek i małych miasteczek zostaną wcieleni jako obywatele Siczy, jeżeli ich przywódcy tak zadecydują. Jeżeli się zgodzą, każdy znaczący starosta, wójt i właściciel ziemski zostanie mianowany atamanem w kwestiach administracyjnych i politycznych. Każda wioska podległa zostanie objęta protektoratem Siczy - wojska kozaków ruszą dalej na wschód, wybudowane zostaną fortyfikacje, młyny i warsztaty. W zamian za to każda nowa wioska będzie zobowiązana do wystawienia odpowiednio jednego mężczyzny na dwa gospodarstwa w razie pospolitego ruszenia, czyli wezwania kozaków do broni. Kozacy nie płacą podatków. Chcemy wierności, lojalności i bitności. Znajomość terenów nowych mieszkańców przyczyni się do skuteczniejszej walki obronnej. Razem łatwiej będzie się obronić i wygrać z Solią, gdyby ta postanowiła zaatakować.

50 sztuk złota na cele administracyjne w rozgłaszaniu tych propozycji oraz propagandę mającą wychwalać Wielką Sicz Drawską i oczerniać Solię. Ludzie propagandę rozgłaszający mają przekazywać ją aż na ziemie sporne, chociaż omijać wioski kojarzone z Solią. Tym, którzy chcą walczyć za Sicz lub rozliczyć się z wrogo nastawionymi wobec Siczy sąsiadami, obiecana zostanie broń.

Drży, ze strachu czerń Solijska, pale stają niczym lasy.

100 sztuk złota zostaje wydane także na wybudowanie na północy Siczy Kankarskiej, w miejscu najbardziej wysuniętym i zbliżonym do nowych kolonii Velgardzkich fortu rozległego powierzchniowo. Fort ten nazywać się będzie Fortem Kankarskim i ma zapoczątkować fortyfikacje na północy. W trzech miejscach mają powstać przy wybrzeżu masywne, kamienne wieże obudowane palisadą, a pod którymi, za fortyfikacjami mają zostać wybudowane budynki gospodarcze, baraki i stajnie. Te trzy wieże jako osobne punkty mają posiadać drogi do małego, kwadratowego, budynku o dużej bramie, który będzie sam w sobie grodem - zewnętrzne ściany będą same w sobie murami, a w środku będzie plac do użytku. W tym budynku rezydować będzie ataman, którego Ataman Kankarski ma wybrać na dane stanowisko z własnej inicjatywy. Ataman Kankarski ma także obowiązek obstawić częściowo nowo powstały Fort. W nadchodzących latach dostanie dofinansowanie z koronnego skarbca i żołnierzy. Na obecną chwilę zależ na tym, by wybrzeże było ufortyfikowane, posiadało miejsce dla stacjonujących tam żołnierzy i było oczami Atamana Siczowego na północy.

Do Drawii dołączyło nieco regionów pogranicznych. Są to jednak ziemie słabo zasiedlone. Mimo to gospodarka na tym zyskała.
+50 rolnictwo
+50 hodowla

Trwa budowa umocnień. Na razie jednak przypomina to raczej kamienny kurnik.

W związku z epidemią w koloniach Velgardzkich Morze Kankarskie ma być patrolowane przy brzegach, a statki Siczy mają nie płynąć zbyt blisko do owego lądu. Każdy statek zidentyfikowany jako Velgardzki ma zostać spalony na wodzie. W przypadku prób przeskoczenia na pokład wrogie statki mają być odpychane tyczkami i zasypywane strzałami oraz kulami. Choroba nie może się rozprzestrzeniać.

Kazimierz Drawski jednak nie jest przekonany, by Sicz również pokryła się epidemią - Cóż. Kozacy myją się wystarczająco często, by nie paść ofiarą choroby, która trawi Velgard. Ha! - na co atamani zareagowali gromkim śmiechem.