Stosunki z Cesarstwem

Dwór cesarski to nie tylko cesarz i jego rodzina, ale również dziesiątki arystokratów i wpływowych urzędników kręcących się przy cesarzu. Cesarz ma dostęp do swojej prywatnej kiesy, oddziałów gwardii i innych przywilejów i prawdopodobnie jest w stanie wspierać ekspedycję, jeśli uzna, że realizacja jej celów równa się polepszeniu sytuacji całej dynastii Tascillenetów. Z pewnością też wspomoże jakoś ekspedycję i bez tego, ale prawdopodobnie będzie wymagało to jakichś osobistych poświęceń od Pierwszej Gubernator, na które nie wie, czy jest gotowa.

Stosunki:: Cesarz obserwuje z uwagą poczynania wszystkich swoich dzieci, ale na razie nie zamierza przechylać szali na stronę któregokolwiek z nich. Arystokracja i faworyci cesarscy na dworze interesują się ekspedycją jedynie w ramach nowinki.



Złożony z przedstawicieli księstw i terytoriów Cesarstwa oraz różnych wpływowych dla całego imperium grup interesów. Cesarz i jego urzędnicy zajmują się podstawowymi sprawami kraju, natomiast Senat debatuje nad tymi ważniejszymi. Senatorzy ustalają podatki, budżety, prawo i wszystko inne o czym można pomyśleć, a ich władza ograniczona jest wyłącznie przez Złotą Kartę Swobód. Posiadanie wsparcia Senatu przekładać się będzie na udzielanie wsparcia finansowego i militarnego dla kolonii, natomiast jego dezaprobata - nakładanie kontrybucji i inspekcje. A w najgorszym razie - nakaz odwołanie ekspedycji.

Stosunki:: Przedstawiciele Hauteroix gorliwie wspierają swoją ekspedycję w Senacie, co pozwala na jej dalsze kontynuowanie. Pozostałych członków Senatu ekspedycja ani grzeje, ani ziębi.



W multirasowym społeczeństwie jakim jest Złote Cesarstwo, złożone z różnych tradycji, ciężko o jedną wspólną religię. Założyciele Cesarstwa nie chcieli jednak nigdy żadnych kłopotów związanych z religiami i właśnie w tym celu powstała Kongregacja Wiary. Złożona z przedstawicieli wszystkich legalnych w kraju religii reprezentuje interesy duchowieństwa, a cieszy się dużymi wpływami. Wynika to z dwóch przywilejów: pierwszego, finansowego, który zezwala Kongregacji na posiadanie ziemi, majątków i pobieranie opłat od wiernych. Pieniądze te służą budowie centrów religijnych - specjalnych kompleksów świątynnych, w których każdy poddany Cesarza odnajdzie swojego boga. Kongregacja wykorzystuje ten przywilej również do budowy szpitali, uniwersytetów i innych obiektów użyteczności publicznej. Drugi przywilej zezwala Kongregacji na posiadanie własnych sił zbrojnych, zwanych Siłami Porządkowymi. Porządkowi niekoniecznie są pobożnymi wiernymi którejś z cesarskich religii - są po prostu dobrze wyposażonymi wojownikami, których zadaniem jest ochrona miejsc kultów i wiernych. Wszystko to czyni z Kongregacji silnego gracza na cesarskiej arenie politycznej.

Stosunki:: Duchowieństwo na razie nie przejmuje się zbytnio ekspedycją. Wysłano jedynie duchownych, których zadaniem jest szerzenie wiar wśród tubylców i zaspokajanie potrzeb kolonistów z Cesarstwa. I być może włączenie nowych religii do Kongregacji.



Założone przez cesarza Raimunda I Tascilleneta w czasach Epoki Odkryć. Bractwo Koła Zębatego skupia w swoich szeregach inżynierów, kowali, uczonych, przemysłowców i wszystkich innych związanych z postępem technologicznym i przemysłowym. Bractwo wierzy w potęgę umysłu rozumnych i wierzy, że z jego pomocą uda się wyjaśnić świat. Stoi to oczywiście w sprzeczności z podstawowymi doktrynami Mistyków oraz Kongregacji Wiary, dlatego te trzy stronnictwa niezbyt siebie lubią. Mimo tego, Bractwo jest dosyć silną organizacją w Cesarstwie - tylko oni mają prawo do dystrybucji i produkcji prochu strzelniczego, posiadają własne, specjalistyczne kompanie zbrojnych wyposażonych w nowoczesne uzbrojenie oraz inne nowinki technologiczne. Natomiast ich manufaktury są w stanie przynosić spore dochody.

Stosunki:: Bractwo jest na razie zainteresowane Ekspedycją tylko w ten sposób, że wysłało swoich geologów i geografów do stworzenia stosownych pomiarów.


Magowie, czarodzieje, alchemicy, jasnowidze, spirytyści. Jednym słowem: mistycy. Od czasu gdy interwencja czarodziejów uratowała Cesarstwo w jednej z dawnych wojen mistycy cieszą się specjalnymi przywilejami w społeczeństwie. Nie można ich już na przykład spalić za czarownictwo. Mistycy nie są ani religijni, ale też nie wierzą w obietnice rozumu, który sam zdoła wyjaśnić wszystkie zagadki. Prawdziwe odpowiedzi skrywają się za "Woalem", który oni starają się odkryć. Z tego też powodu nie cieszą się sympatią ani Kongregacji ani Bractwa. Mistycy może nie dysponują takimi środkami finansowymi jak Bractwo czy Kongregacja, ale za to obecność elitarnych magów na polu bitwy może zmienić bardzo wiele. Nie wspominając już o ich nadnaturalnej intuicji, która uratowała niejednego cesarza.

Stosunki: Mistycy jako całość szukają swoich odpowiedzi gdzie indziej. Kilku indywidualnych mistyków znajduje się w szeregach Ekspedycji.